Dlaczego nadal dajesz swojemu dziecku do jedzenia SYF?

Wciąż mówimy STOP przemocy stosowanej wobec dzieci. Słusznie. Wciąż trąbimy o konieczności karmienia dziecka piersią. Też dobrze. Wciąż rozpisujemy się o wielkich możliwościach, jakie dają dzieciom zajęcia pozalekcyjne, realizowane już od trzeciego roku życia. (No cóż, najlepiej to zapiszmy nasze dzieci na Uniwersytet już teraz, bo w przeciwnym razie nie nadążą za rówieśnikami) A czemu jeszcze nie mówimy głośno o tym, że nadal nie korzystasz z powszechnie dostępnej wiedzy i dajesz swojemu dziecku do jedzenia SYF?

Wszystko jest ważne w rozwoju malucha. Najpierw zastanawiamy się, do jakiego przedszkola posłać dziecko? Wybrać publiczne, a może prywatne? Jak wesprzeć rozwój dziecka, żeby matematyka w szkole była dla niego przystępna? Przecież mnóstwo dzieci ma problem z matematyką! Pytania mnożą się na potęgę, głowa pęka od myślenia i planowania każdego dnia! Basen, czy piłka nożna, a może tenis? Po pracy latasz jak kot z pęcherzem z zajęć na zajęcia .. Zatrzymaj się na chwilę!

Skoro jesteśmy tak świadomi rodzicielstwa, skoro mamy dostęp do Internetu, znamy kogokolwiek, kto ma jakiekolwiek pojęcie o żywieniu dziecka i jego wpływie na zdrowie, to czemu nie zapytamy, nie przeczytamy jak karmić dziecko?

Wszystko jest ważne dla rozwoju młodego organizmu, choć bliskość nas rodziców najważniejsza . Dla mnie jako świadomej matki to co podam mu na talerzu każdego dnia, jest także ważne.
A dla ciebie? Odpowiadasz jasne, oczywiście! To dlaczego wciąż w parku, na ulicy, w przedszkolu, w sklepie spotykam Twoje dziecko z lizakiem, pączkiem, batonikiem, frytkami.

 

dlaczego nadal dajesz swojemu dziecku do jedzenia syf?

Dlaczego w tym rozwiniętym świecie nie korzystasz z powszechnie dostępnej wiedzy i nadal dajesz swojemu dziecku do jedzenia SYF?
Oto co mi odpowiadasz:

 

Bo to jest dla dzieci,
Co? Ten serek, który w składzie ma głównie cukier i na dodatek jeszcze syrop glukozowo-fruktozowy?

No tak, przecież tu jest napisane: Dla dzieci … No super, fajnie, że czytasz, co jest napisane, szkoda tylko, że nie czytasz etykiet i nie zastanowisz się chwile nad składem takiego serka.

Bo nie chce jeść nic innego
No i jeść nie będzie, skoro dajesz mu właśnie to. Jeśli będziesz już na etapie rozwoju diety i kształtowania się u dziecka kubków smakowych podawać mu słodkie przekąski, frytki to za nic w świecie nie będzie jadło warzyw i owoców. Niezdrowe jedzenie jest smaczne, wyczynia cuda w naszej gębie, ktoś kiedyś powiedział: jedzenie to rozkosz! Małe dziecko preferuje smak słodki ,a jedzenia warzyw trzeba go nauczyć.

To jest nagroda, za dobre oceny
Fajnie w nagrodę schrzanić komuś zdrowie? Co nie? Dziurawe zęby, które potem leczycie pieniędzmi ze skarbonki. To taka kara za to, że prawdopodobnie Wasze dziecko nie myje zębów. Nadmienię tylko, że do 6 roku życia dziecko nie potrafi samo dokładnie umyć zębów! Jest i otyłość, z którą zmaga się coraz więcej dzieci i młodzieży. Na tapecie mamy też złamania spowodowane niedoborem wapnia, które nie dość, że nie jest dostarczane z pożywieniem, to jeszcze jest wypłukiwane wraz z Coca-Colą kwasem ortofosforowym. Czy według ciebie to jest nagroda? Ach i pamiętaj jeszcze o jednym małym istotnym fakcie: że piątkowi uczniowie pracują w korporacji, czwórkowi w urzędzie, a trójkowi zakładają własne firmy.

 

Posłuchajmy dalej co masz mi do powiedzenia..

Ja jem i żyję
Ok, jestem w stanie w to uwierzyć.. ale i tak znajdę argument, ile masz lat? czy pamiętasz, że w latach 80, 90 w sklepie osiedlowym był co najwyżej serek waniliowy, oranżada, dmuchany ryż? A gdzie Nutella? Monte? Oreo, żelki i cała reszta? Wybór marny. Nie ma powodu wyjaśniać Twojego zachowania domniemanym „mnie nic nie jest, jemu tez nie będzie”. To czy jesteś zdrowy jak ryba, jeszcze może się okazać.. pożyjemy, zobaczymy.

Bo wiesz, bo babcia daje
Obecność babci w życiu dziecka ma istotny wpływ na jego rozwój i niejednokrotnie ratuje małżeństwa, które pod natłokiem codziennych obowiązków zapominają co to czas dla siebie. Nie maja siły i ochoty na spacer, kino czy sex.

I wtedy z pomocą przychodzi babcia, wtedy i tylko wtedy. Wolnoć Tomku w swoim domku, mówi popularne przysłowie. Babcie trzeba wyedukować , pouczyć, uświadomić. Powodzenie, wiem, że to orka, ale wychowanie dziecka jest orką.

Nie jestem w stanie zrobić zakupów
Acha, czyli przekupstwo, dobrze rozumiem? Czy ta metoda wychowawcza Twoim zdaniem jest dobra? Za pomocą ciasteczka uzyskasz pożądane zachowanie u swojego dziecka. Słabo to widzę w dłuższej perspektywie.

Z karmieniem dziecka jest jak z tankowaniem auta, nie zalejesz – nie pojedziesz. Wlejesz gówniane paliwo, słabej jakości to w pewnym momencie nie odpalisz! Dlatego jedź na pełnym i dobrym gazie ze swoim dzieckiem, a zapewnisz mu dobry start w dorosłe życie. Masz już dość? Jeśli nie to zapraszam Cię na deser do lektury innego wpisu

Podobało się? To bardzo proszę podeślij innym rodzicom mój wpis, pozdrawiam!

Brak komentarzy

Zostaw komentarz

*